niedziela, 15 maja 2016

Kątem oka na Śtukę.


Wiosna rozkwita na potęgę.
Nawet odważyłam się szarpnąć spod bloku kilka bzów, aby Zimna Zośka złagodniała.

W związku z tym, chciałabym podzielić się ostatnimi "schwytanymi" chwilami.

Na wystawie "Lalek dla dorosłych" wdzięczyły się modelki do zwiedzających całą swoją krasą.



Poniżej chciałam spojrzeć "kątem oka" na twórczość najwybitniejszych.





I na koniec twórczość podpatrzone na ulicy.


Pytanie do was, wiecie, gdzie znalazłam taką promocję?

piątek, 15 kwietnia 2016

Uć.



Nowy miesiąc, nowy start, oby tylko nie brakło motywacji.
Tak więc postanowiłam odrzucić wszystko, co w znacznej mierze jest chemiczne, przetworzone i chemicznie przetworzone.
Aby uczcić i utwierdzić się w nowych postanowieniach rozpoczęłam cykl wycieczkowo-poznawczy, pt. „ Przychylnym okiem na Uć”. Mega-giga kac morderca tylko dodał mi sił i motywacji, aby jak najszybciej pozbyć się złego samopoczucia poprzez kilkunastokilometrowy spacer!
W związku z tym w każdą wolną chwilę zwiedzam i poznaję dworce, a że ich
w Uci trochę, zajmie mi to kilka dłuższych chwil. Dworce się skończą, będą inne, mam nadzieje równie ciekawe cele.









czwartek, 4 lutego 2016

Rikarda na emigracji.

Hiszpańskie widoki chwytane podczas spaceru małymi nóżkami. 


Rikarda zasyła widoki zapierające dech w piersiach.
Dzięki!

niedziela, 20 grudnia 2015

Choinkowa stonoga…



W jednej z najbardziej dennych telenowel produkcji krajowej emitowanych od lat wielu w tv, usłyszałam tekst, który utkwi mi za pewne do końca moich dni… A konkretnie jeden jegomość, który w dzieciństwie został porwany i siłą wcielony do sekty wypowiedział się o świętach w następujący sposób: 
„wigilia to jeden wielki festiwal hipokryzji”. 


Dokładnie oddał mój stosunek dotychczasowy do tego dziwnego okresu, w którym w kalendarzu jest dużo czerwonych kartek i to jedna po drugiej.



Ale ostatnimi czasy coś się zmieniło… Lepsza Połówka mówi, że się starzeję
i uwrażliwiłam się.

Być może, ale na okoliczność mojego uwrażliwienia postanowiłam zrobić festiwal dekoracji pokojowych. 
No tak chce mi się zapachu pierników i mandarynek.


Cienkie te dekoracje… ale jakiś tam dziwny duch świąteczny zagościł w naszej małej suterenie.







Zostało tylko zakokardzić obleczone w ozdobne papirusy prezenty i wetknąć pod moją pierwszą w Naszej suterenie choince i pierwszą od 25 lat, moją choinkę.


czwartek, 29 października 2015

Potwór.

Stworzyłam Potwora.

Gdzieś tam w środku wiedziałam, że mam duży wpływ na osobowość Lepszej Połówki, ale nie wiedziałam, że do tego stopnia.

Stara listę zakupowa, jaką przypadkiem znalazłam.

I nie wiem, czy być dumną, czy oddać się dalszej refleksji. 


środa, 28 października 2015

Dziwa cmentarna?

Mogłabym rzec, że był dziś powrót Dziwy Cmentarnej. 
Ale nie do końca.
Zostałam wydelegowana do wymiany pewnej części kwiecia na grobach najbliższych. Ponieważ Matka Rodzicielka pochorowała się dość znacznie, musiałam przejąć te obowiązki. 
A z racji swojej przeszłości, jako znana i lubiana Dziwa Cmentarna, wiedziałam, co kupić, jak i gdzie wetknąć.
Zanim jednak doszło do wtykania musiałam wyjąć.
I tak poszłam na plac spoczynku rodzinnego wuja, wyciągnęłam rękę jak chytra baba z Radomia po kwiata do wymiany i słyszę:
„Złodziejka! Złodziejka kwiatów”

Teraz powinnam się zwać Dziwa – Złodziejka kwiatów!

I znowu przypomniało mi się, jak przymarzałam do płyty nagrobnej z lastryka... nigdy więcej.

… także usłyszałam, że nie jestem zarozumiała, tylko pewna siebie. Nie jestem apodyktyczna tylko umiejętnie, ale nieugięcie przekonuje do swoich racji!
I o dwie wady mniej w życiorysie!



wtorek, 13 października 2015

Dezinformacja.

Pewna nieścisłość wkradła się do nowości, jakich się dowiedziałam.
To Clarice i Alana nie chcą nieść jajek.
Już myślałam, że Panna Vlk postradała zmysły i z Hanibalka zrobiła... ją, znaczy oną.. nią..  no że płeć żeńska ;)

Psychotropiczna Safona i jej towarzysz Woland.