piątek, 31 października 2014

Nowy rozdział.

I się stało…. Nawet minęło trochę czasu, odrobina stagnacji wdała się w Nasze życie…
Generalnie sprawa wygląda tak: Wyprowadziłam się. 
Najczarniejszy scenariusz Ojców i Matek, założycieli mojej małej Rodziny, ziścił się.
Przechodzę właśnie etap smutków i żali…. Ale…
W nowym miejscu przechodziłyśmy przez etap remontówki, meblowania, aż do ….. meblowania i to pewnie jeszcze przez długi, długi czas.
Męczące okres jeszcze nie minął.. Nie ma czasu dla siebie, ale i nie ma czasu, żeby zebrać się w kupę i podopinać to i owo….
Z ciekawszych rzeczy, jakie spotkały nas, przy okazji jednych z zakupów w znanej sieci sklepów, gdzie wszystko trzeba sobie złożyć samemu, pewna starsza pani, wyglądająca jak matrona wyraziła się nad wyraz nieparlamentarnie w stosunku do mojej osoby na oczach i uszach tłumy ludzików.
Wyglądało to tak, że wchodząc do sklepu od strony gastronomicznej, ( bo sieciówka owa funduje swojej wygłodniałej klienteli ciepłe psy po zecie) zauważyłam ową matronę z pieskiem na łańcuszku. Wszechmocna OCHRONA złożona z emerytowanych kombatantów i chuderlaka w za dużej koszuli bacznie przyglądała się temu zjawisku. Że, jak, że ciepłe psy serwowane klienteli, a tutaj pies na łańcuszku chodzi o własnych siłach???
Nie mogłam zostawić tego bez komentarza, więc przechodząc obok zapytałam grzecznie, ciekawe, co się stanie jak pieskowi zachce się kupkę?
Matrona jak na rozkaz od razu wypaliła, że narobi mi na głowę??? WTF???
Oczy miałam chyba ze zdziwienia większe niż wiaderka, które można było kupić w promocji!
Słucham?
To chyba je pani oddam – rzeknęłam, odwracając się i oddając owczemu pędowi w kierunku wyjścia do głównego holu.
I nie uwierzycie, co usłyszałam. Matrona głośno i bardzo wyraźnie, jakby całe życie brała udział w zajęciach logopedystycznych, odpowiedziała S.P.I.E.R.D.A.L.A.J!!!
Tym razem nie tylko oczy miałam, jak wiaderka z promocji, ale szczęka opadła mi jak na wystawie schodów! I tej matronie prosto i jeszcze głośniej w twarzą, jak pani nie wstyd, kobieta, taka dojrzała, powinna świecić przykładem, a tutaj taki brak kultury…. To wyzwała mnie od starej panny….
Pytałam później mojej Lepszej Połówki, czy widać, żem stara panna? Wszak 3ki z przodu jeszcze mam, ale siwieję na potęgę…
Tak mnie oto nowa społeczność ugościła w pierwszych dniach w tym CUDOWNYM mieście….
Ale to już sprawozdanie na inny dzień.