czwartek, 28 maja 2015

Przydomowa oczyszczalnia odbytu i relaks.

Siedzę sobie, relaksuję się, przypadkiem wpadam na dziwny art o seksie analnym, w którym to zaintrygowało mnie stwierdzenie, że dowiem się wszystkiego, nawet tego, o co bała bym się zapytać.

Ciekawość wzięła górę! 

Niestety art był tak żenujący i beznadziejny, że niezapokoiwszy swojej chęci poznania owych tajemnic, zaczęłam szukać dalej. A co!


Oto, co znalazłam,  taką przydomową oczyszczalnię anusa.





Teraz mogę śmiało stwierdzić, że faktycznie, chyba bałabym się o to zapytać.

Najważniejszy pkt.2. Usiądź wygodnie i zrelaksuj się.
 
A moje życie, już nigdy nie będzie takie samo!

poniedziałek, 4 maja 2015

Interpretacja własna.


Jeden dzień, milion myśli, uczuć i pomysłów.
Czyli piesze wycieczki po dalekich miastach.


 I gdzie ten armagjedon?

 Zostawiłam garnek na gazie!

 Widzisz tą,co niesie torbę w kwiaty? Staliśmy razem, jak były zapisy na segment. Wzięła taki jasny.

Panie, jak zyć? Ku*wa, jak żyć!?!

 Powrót do przeszłości.

Najładniejsza zieleń!