środa, 4 marca 2015

BezKupie!



Przy okazji podejmowania kroków, aby w sprawach zawodowych stać się kierownikiem właściwym, po długich i żmudnych prelekcjach dotyczących prądów, przekaźników i innych cwancyków, wybrałam się z chłopakami na długi spacer.
Przecież codziennie nie będziemy się alkoholizować.

Spacer wyglądał tak:











Szczerze, to pozytywnie jestem zaskoczona!
Ogrom konstrukcji powala dopiero, gdy zbliżałam się do jej stóp.
I czystość. Nie tylko okolic stadionu.
W ogóle!
Jest czysto. 
Psie odchody nie walają się na środku chodnika z częstotliwością co 2-3 płyty. A całą trasę grzecznie pokonywaliśmy własnymi nogami!

I drugi dzień pod hasłem METRO! I jego okolice. Co prawda uwiecznionego metra nie ma, ale ZALICZONE!





A tutaj marzenie mojego dzieciństwa!


Tak bardzo dużo Fiatów WPT 1313 :D



Zwieńczeniem drugiego dnia spacerów, podpatrzone na jednym z mostów nadwiślańskich.